Starcie Brauna w PE

Przyglądając się aktualnej polityce Niemiec, nie sposób nie odnieść wrażenia, że mocno odbija im się nazistowską supremacją. Coraz częściej się zestawia w przestrzeni publicznej dawną drogę do dominacji nazistowskich Niemiec, ze współczesną „biurokratyczną” drogą Niemiec do dominacji: „nie udało się siłą, uda się pokojem”? Czy szykuje się nam „powtórka z rozGrywki” ?


BRAUN vs. KOLÁŘ & MCALLISTER

Jeżeli się pomieszka w Niemczech przez pewien czas, jak ja, można na własne oczy zobaczyć i na własnej skórze odczuć tę odwieczną pogardę, z jaką się odnoszą naturalni Niemcy, do Polaków.

Czasy nazizmu i niemieckiej supremacji dawno przeminęły, jednak ich duch nadal żyje w ich potomkach, w ich zachowaniu i ogólnej atmosferze panującej w tym kraju.

Ponadto dzięki odwiecznym służalczym postawom „polskiego” rządu, przywykli oni do Polaków w formie wyłącznie usługiwaczy, „takiej siły roboczej” jako koło napędowe ich gospodarki. Jest to dla nich niesamowicie korzystne rozwiązanie, z którego nie zamierzają rezygnować.
Polacy na szparagach, Polacy kelnerują, Polacy do podcierania tyłków starym Niemcom, Polacy jako tania ekipa budowlana itd.

Ciąg dalszy poniżej:


MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ
MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ

Niemcy uważają się za naród demokratyczny i praworządny (w przeciwieństwie do Polski, jak sami twierdzą). Tymczasem komunistyczna cenzura już na pełnych obrotach działa właśnie w Niemczech, nie w Polsce (jeszcze). Od czasu, gdy nasi zachodni sąsiedzi wprowadzili radykalne narzędzie prewencyjnej cenzury internetu, to nawet sami Niemcy się oburzają i otwarcie mówią, że demokracja w Niemczech się skończyła. Ponadto wiele międzynarodowych organizacji zaalarmowało dotąd „delikatnie” sugerując, że wprowadzone u Niemców rozwiązania daleko wykraczając poza normy i mogą godzić w podstawowe prawa człowieka, łamiąc wolność słowa. No ale czego się spodziewać po narodzie, który palił dziećmi w piecach? Jakich praw człowieka?


Wracając teraz do starcia w Europarlamencie. Każdy kto się interesuje polityką, ogląda obrady, śledzi aktualności i doniesienia, zauważył że w Unii, każdy kto nie podąża za odgórnie przybraną narracją, a okazuje własny, odmienny pogląd, jest terroryzowany i atakowany przez lewacką, komunistyczną większość. Z demokracją ten europejski twór nie ma nic wspólnego.

Ja zawsze powtarzam, że PRAWICA oczekuje WOLNOŚCI SŁOWA dla KAŻDEGO! LEWICA natomiast wykazuje pewne mocno totalitarystyczne zachowania, zmierzające do cenzurowania, pozywania i sądzenia wszystkich, którzy odważą się mieć odmienne zdanie i poglądy.


W poniższym wystąpieniu polski eurodeputowanyGRZEGORZ BRAUN, jak zawsze we własnym stylu, próbował rzeczowo argumentować swoje zdanie związane, w tym przypadku, z konfliktem na Ukrainie (bo taki był akurat temat posiedzenia), gdy niemiecki przewodniczący – David McAllister, nie zezwolił mu na dokończenie myśli przerywając jego wypowiedź – wyłączeniem mikrofonu. Od tego się zaczęło.

Następnie głos postanowił zabrać inny eurodeputowanyOndřej KOLÁŘ, z Czech – zdaje się niesamowicie zmanipulowany natłokiem bajek wtłaczanym usilnie przez media (rządowe tuby propagandowe) w ostatnich latach – postanawiając odnieść się do wypowiedzi Brauna. W bezczelny sposób wygłosił publicznie na forum, swoje niczym nie potwierdzone zarzuty o jakieś szpiegostwo. Stwierdził wyraźnie, że według niego, Grzegorz Braun otrzymuje „wyraźne rozkazy” z Petersburga lub Kremla.
Czy kiedykolwiek przed tą sytuacją zgłosił on do jakichkolwiek służb swoje podejrzenie o powiązania agenturalne Grzegorza Brauna z Rosją? Jestem całkowicie przekonany, że nie. W obrzydliwy sposób postanowił zatem publicznie zdyskredytować jedynie osobę Grzegorza Brauna. Czegoś takiego po Czechu bym się nawet nie spodziewał.

Przewodniczący McAllister głoszący „jedyną słuszną” eurokomunistyczną propagandę, stwierdza, że to Braun wnosi „nową smutną jakość” do atmosfery, bo oczywiście wartościową jakością może być tylko potulne przytakiwanie (bardzo typowe dla Eurokołchozu), po tym pierdolił coś o zastraszaniu kolegów, naturalnie straszy wyciągnięciem konsekwencji, pyta następnie Grzegorza Brauna czy chce on kontynuować „swoją propagandę”.

Grzegorz Braun w charakterystyczny dla siebie sposób zasugerował natychmiastowe wezwanie odpowiednich służb specjalistycznych, które mogłyby potwierdzić takie powiązania agenturalne z jego osobą.
W podobny sposób zareagował Grzegorz Braun kiedyś w Polsce, gdy pojawiły się identyczne oskarżenia – osobiście na wizji zadzwonił do prokuratury, by podjęto wobec niego działania mogące potwierdzić jego kontakty z rosyjskimi służbami.
Tylko czysty od winy człowiek, może w taki sposób postąpić.
Oczywiście do dziś służby niczego tego typu Grzegorzowi nie przypisały.

David McAllister, stosując komunistyczne metody zastraszania, wielokrotne wyłączanie mikrofonu, próbuje wyprowadzać mówcę z równowagi. Niemiec uroił sobie coś o zastraszaniu kolegów, podczas gdy sam sugestywnie zastrasza polskiego posła, że zadba o jego osobę, jeżeli nie będzie grzecznie podążał za potulnym stadem. W infantylny, obcesowy sposób obraża Brauna stwierdzając dosłownie: „robisz z siebie głupka”, podczas gdy dopiero co stwierdził, że to właśnie Braun wprowadza tą „smutną jakość” do atmosfery. Gbur? Idiota? Niepoważny człowiek z całą pewnością.
Na koniec podziękował Braunowi za jego przemówienie, korzystając ze słowa: „spasiba”. Zachodzi podejrzenie skąd niemiecki polityk zna rosyjski język? i kto tu naprawdę jest agentem Rosji? Bo wychodzi na to, że bliżej do tego McAllister’owi posługującemu się rosyjskim zrozumiałym dla Rosjan, niż Braunowi, który z szacunkiem do wszystkich zebranych posługuje się angielskim, by wszyscy jednakowo zrozumieli.

Nawiązując jeszcze do pytania europosła z Czech, który nie rozumie dlaczego Grzegorz Braun, nie opowiada się raczej po stronie złożenia broni przez Rosję, a nie przez Ukrainę. Oczywiście, że lepiej gdyby Rosja złożyła broń, bo Rosja jest tu oczywistym faworytem do zwycięstwa i mogłaby całą Ukrainę wciągnąć nosem, pozbawiając niepotrzebnie życia mnóstwo istnień – ale Ukraina też nie zamierza zawieszać broni, co wielokrotnie powtarzał ich aktualny prezydent, mimo kilkukrotnych prób pokojowego rozwiązania sprawy. Wina leży zatem po obydwu stronach, a nie wyłącznie po jednej.

Jeżeli ktoś twierdzi, że taka Ukraina jest w stanie zatrzymać i pokonać drugie militarne mocarstwo świata (jeżeli już nawet nie pierwsze, bo w przypadku Ameryki nie ma już chyba sensu dłużej mówić jako o pierwszym mocarstwie, zostają powoli daleko w tyle pod wieloma względami), to jest to osoba niepoważna, prawdopodobnie z zaburzeniami poznawczymi nie pozwalającymi realnie ocenić sytuacji, i nie powinna mieć jakiegokolwiek wpływu na decyzje podejmowane wobec wspólnych kwestii (w takiej UE).
Potwierdzeniem na niemożność zwycięstwa Ukrainy jest oczywisty fakt, że z Rosją konflikt prowadzi „cały świat” zjednoczony finansowo i militarnie w koalicji wielu państw, prowadzony rękami Ukraińców, a nie sama Ukraina! I pewnie tylko dzięki innym krajom, ta Ukraina jeszcze istnieje! Mimo tak ogromnej otrzymanej pomocy i tak nie dają sobie rady, z osiągającą coraz większe sukcesy na polu bitewnym, Rosją. Nadal jednak zamierzają to przeciągać! Wygląda zatem tak, jakby „cały zjednoczony świat” zamierzał chwalebnie prowadzić wojnę z Rosją, do ostatniego Ukraińca! I to tylko w imię swoich interesów prowadzonych na terenie Ukrainy.

Ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości co do tego, czym jest Eurokołchoz? UE to syf! Do zlikwidowania! PolExit!
Unia EuroPEJSka to siedlisko jakiejś chorej, nieleczonej rusofobii i ewidentnej pogardy do Polaków (nie wliczam tu pochodzących z Polski przytakujących podnóżków-karierowiczów, których Eurofederaści jako jedynych akceptują).
To jest fakt widoczny i niepodważalny.

Tymczasem wojna ukraińsko-rosyjska, to tylko teatrzyk dla naiwnych, na czas prowadzenia politycznych interesów. Jak interes się skończy, wymyśli się nową bajeczkę dla tych samych naiwnych – oni zawsze wszystko łatwo łykną, a jeśli ciężej będzie przechodzić, to postawią na cierpliwość i też z czasem rozejdzie się po kościach.

Oglądajcie poniżej tego z całą pewnością media głównego ścieku, jak zwykle Wam nie pokażą!


Kolejne starcie GRZEGORZA BRAUNA w Europarlamencie
Kolejne starcie GRZEGORZA BRAUNA w Europarlamencie

MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE

Zachęcamy do obserwowania profilu strony w mediach społecznościowych, być zawsze na bieżąco poinformowanym! 🙂

www.facebook.com/LokalneSprawy


WSPIERAJ działanie, utrzymanie i rozwój projektu LOKALNE SPRAWY!
www.lokalnesprawy.com.pl/napiwki

LOKALNE SPRAWY

Lokalne, miejskie sprawy! To inicjatywa, która ma na celu informowanie o lokalnych wydarzeniach, ważnych sprawach istotnych dla ogółu polskiego społeczeństwa lub jego lokalnych grup i często dotycząca wspólnego interesu życia społecznego. Dołącz, obserwuj, wspieraj dzięki czemu projekt może się rozwijać. kontakt@lokalnesprawy.com.pl www.lokalnesprawy.com.pl WSPIERAJ utrzymanie i rozwój naszego serwisu: www.lokalnesprawy.com.pl/napiwki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona utrzymywana na stabilnych i szybkich serwerach SeoHost.pl
Strony internetowe - Gliwice