Crawly
Samozwańczy cyrkowiec i wandal, internetowy patostreamer – został wydalony z Polski!
Warszawa. Stołeczni Funkcjonariusze Policji wspólnie z funkcjonariuszami straży granicznej zatrzymali w Warszawie patostreamera o pseudonimie „Crawly” – Vladyslava Oliinychenko
UKRAIŃSKI PATOSTREAMER „CRAWLY” WYDALONY Z POLSKI!
Szkoda, że nareszcie!
Filmiki z jego popisów widział chyba każdy. Cieszyły one prawdopodobnie chyba tylko nieletnie dzieciaki, skłonne do naśladowania podobnych głupich akcji, a więc miały na nie zły i możliwie zgubny wpływ. U pozostałych wywoływały irytację. No jak każdy debilizm – to oczywista reakcja u normalnych ludzi.
Mogliśmy zobaczyć m.in. zgrupowywanie się Ukraińców i organizowanie wspólnych „nalotów” na galerie handlowe w stolicy, destabilizujące pracę poważnych ludzi – tylko po to, by nagrać sobie kolejny filmik dla popularności do sieci. Innym pokazem było odpalenie gaśnicy prosto w twarz jakiejś osoby, która miała im rzekomo zwrócić im uwagę, a jeszcze innym razem demolowali samochód i skakali po nim.
Do tego w swoich nagraniach wulgarnie wyrażał się na temat polskiego narodu i nas obrażał.
„Mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom SG, którzy na podstawie rejestracji w SIS podjęli czynności związane z wydaleniem go z RP” – poinformował rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński.
Taki oficjalny komunikat mogliśmy przeczytać, gdy skala problemu się nasiliła i wybuch powszechny skandal związany z działalnością ukraińskiego youtubera.
Ukraiński „gnom” – bo na taką postać sam się lansował, otrzymał także 10-letni zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen.
Mężczyzna, można było odnieść wrażenie, próbował zbudować w Polsce swego rodzaju narodowy ukraiński „front”, wykorzystując do tego znacząca liczbę Ukraińców przebywających aktualnie w Polsce. Stąd zdecydowane zachowanie służb, w związku z którymi postanowiono o jego deportacji – miało ogromny wpływ dla bezpieczeństwa kraju. Oczywiście w perspektywie Polaków. W opinii Ukraińców, to był jedynie jakiś zabieg rasistowski 😉 ale to chyba normalne, że takie reakcje się pojawiły z ich strony. Nikt nie spodziewał się innych.
Wbrew tym „wiecznie na siłę tolerancyjnym obrońcom każdego i wszystkiego”, biorących go w obronę, skoro Służby Polskie zdecydowały się na taki zdecydowany krok, znaczy że zagrożenie faktycznie były poważne.
Nasuwają się tu pewne sławne słowa, które odbiły się głośnym echem w przestrzeni publicznej swego czasu: „Wpuśćmy tych ludzi, kim są ustali się później.”
Mężczyzna już po rozwiązaniu sprawy, odgrażał się publicznie, że wytoczy wszystkie możliwe procesy Polsce i każdemu kto go krytykuje.
Znam osobiście natomiast (pewnie jak każdy z osobna), uczciwie pracujących Ukraińców, respektujących nasze zwyczaje i obowiązującą w tym kraju kulturę, uczących się języka polskiego i dostosowujących się do życia płynącego swoim naturalnym rytmem w Polsce. Nie generują oni żadnych niepotrzebnych konfliktów, wręcz przeciwnie, jednoczą się i asymilują. Nie wrzucamy tutaj zatem wszystkich do jednego wora, ze względu na jakieś wyimaginowane uprzedzenia.
Jakie jest Wasze zdanie na temat tej deportacji? ↓

LOKALNE SPRAWY
Zachęcamy do obserwowania naszego profilu społecznościowego! LOKALNE SPRAWY na fb ↓
www.facebook.com/LokalneSprawy