Bandera w Empiku
[ Poduszka dekoracyjna w kolorze czerwonym i czarnym z portretem Stepana Bandery. Za każdym razem, gdy patrzysz na tę poduszkę, w twojej głowie zaczynają brzmieć wersy piosenki „Batko nash – Bandera, Ukraina Maty”. Tak więc każdy odpoczynek będzie tak patriotyczny, jak to tylko możliwe. ]
Tekst oryginalny z opisu produktu dostępnego jeszcze przed kilkoma dniami w ofercie sklepu internetowego EMPIK – w języku polskim, na polski rynek. Produkt wychwalający ukraińskiego zbrodniarza, dla nich bohatera.
Produkty czczące Banderę, w ofercie Empiku
Przed kilkoma dniami wybuchł ogromny skandal, gdy ktoś zauważył, że za pośrednictwem sklepu internetowego EMPIK, sprzedawany jest asortyment oddający hołd ukraińskiemu zbrodniarzowi i faszyście. Sprzedawano na platformie handlowej EMPIK właśnie m.in. poduszki ku czci Bandery, wielkiego „bohatera” narodu ukraińskiego – ludobójcy Polaków.
Zobacz źródło: Wikipedia.
Z tego co można było się doczytać, ktoś nawet zadzwonił do nich pytając co to ma znaczyć. Nie wiem, może nawet była to ta sama osoba, która się pierwsza na obrzydlistwo natknęła.
Oczywiście kobieta, której przyszło odebrać telefon powiedziała, że nic o tym nie wie.
A jakżeby inaczej? Wyobrażacie sobie w ogóle, że mogła odpowiedzieć: „Pewnie, wiemy o tym.” ??! Zjedzono by ich żywcem!
Do tej pory Empik nawet nie przeprosił, że takie oburzające produkty pojawiły się na łamach ich serwisu internetowego. A przynajmniej ja się nie spotkałem z taką formą zadośćuczynienia. Sieć zareagowała i szybko usunęła dostępny towar z oferty, a następnie zachowuje się jakby sprawy nie było.
W moim uznaniu firma powinna z automatu stać się przedmiotem zainteresowania prokuratury i być pociągniętą do odpowiedzialności za propagowanie ustrojów faszystowskich i promowanie produktów wychwalających zbrodniarzy.
Zwykły śmiertelnik, mały człowiek, za niefortunne określenie, źle wyważone słowo potrafi być przeciągany po podłodze przez sądy jak najgorszy przestępca, a tutaj wielkiej ogólnopolskiej firmie o ogromnym dotarciu, „oferującą kulturę” (książki, gazety, czasopisma), miałoby się zwyczajnie upiec? Nie rozumiem dlaczego. Halo prokuratura? Proszę przyjechać do EMPIKU!
Z pewnością będziemy przyglądać się tej oburzającej sprawie, po zajściu której, przez internet przelała się ogromna fala krytyki w kierunku przedsiębiorstwa, we wszystkich możliwych mediach społecznościowych (facebook, instagram, tiktok czy x / twitter).
Ci jednak mają w poważaniu społeczeństwo i klientów, jak widać.
Nie pozostaje chyba zatem nic innego jak wszem i wobec wyrażać swoje oburzenie, informować innych Polaków o zajściu i omijać ten ich przybytek z daleka. Z pewnością moja noga już tam więcej nie postanie.
Zrzut ekranu autentyczny ze strony sklepu:
SOCIAL MEDIA
Zachęcamy do obserwowania naszego profilu społecznościowego! 🙂
www.facebook.com/LokalneSprawy